
Kocia misja Apollo w poszukiwaniu zdrowych i pysznych przysmaków dla kotów trwa! Przygotowałam dla ciebie recenzję naturalnych przysmaków Wild Freedom Filet Snacks.
Kilka słów o Wild Freedom
Wild Freedom to marka własna Zooplusa, która jest produkowana w Niemczech (w Bawarii). Produkty tej marki są inspirowane naturalnymi instynktami kotów, dlatego są wysokomięsne i nie zawierają zbóż.
Testy i analiza przysmaków

Przysmaki Wild Freedom Filet Snacks występują tylko w dwóch wariantach smakowych:
- Kurczak
- Tuńczyk
Cena: około 9,5 zł za jedno opakowanie (100 gram)
Każde opakowanie zawiera 6 osobno pakowanych próżniowo filetów po około 15 gramów każdy.
Skład przysmaków Wild Freedom Filet Snacks
W osobnych zakładkach poniżej znajdziesz składy obu wariantów smakowych przysmaków. Muszę przyznać, że skład jest naprawdę prosty, bo to w 100% mięso.
Skład podany na opakowaniu
Filet z tuńczyka (100%)
Skład analityczny
Białko surowe




32.0%
Tłuszcz surowy




4.0%
Włókno surowe




2,0%
Popiół surowy




3.0%
Wilgotność




65.0%
Wartość energetyczna




149.65 Kcal/100gr
Skład podany na opakowaniu
Filet z kurczaka (100%)
Skład analityczny
Białko surowe




25.5%
Tłuszcz surowy




0.6%
Włókno surowe




2.0%
Popiół surowy




2.0%
Wilgotność




75.0%
Wartość energetyczna




92.17 Kcal/100gr



Pamiętaj, żeby podawać swojemu kotu wyłącznie tuńczyka w postaci produktów przeznaczonych dla kotów (karma i smakołyki). Wystrzegaj się tuńczyka w formie surowej oraz w puszkach przeznaczonych dla ludzi – więcej na temat ryb możesz przeczytać w moim poście Ryby w diecie kota.
Moje zdanie o Wild Freedom Filet Snacks



Przysmaki Wild Freedom Filet Snacks pachną delikatnie i naturalnie, a do tego są naprawdę miękkie. Świetnie sprawią się nie tylko dla dorosłych zdrowych kotów ale również dla tych które mają problemy z pogryzieniem twardszych przysmaków np. kociąt i seniorów.
Skład jest bardzo prosty, a przy tym rewelacyjny, bo to samo mięso. Oba warianty smakowe są monoskładnikowe i monobiałkowe, bo składają się wyłącznie z filetu kurczaka lub tuńczyka. Każdy filecik waży około 15 gram i jest pakowany próżniowo w osobną foliową saszetkę – dzięki temu można go wrzucić do torebki i podać pupilowi w każdym miejscu co jest dość poręczne. Niewielka gramatura poszczególnych filecików sprawia, że kot zje go na raz i nie będzie konieczne wyrzucanie niezjedzonych resztek.
Zalety
- małe porcje “na raz”,
- miękkie,
- monobiałkowe,
- monoskładnikowe,
- bez zbóż,
- bez zapychaczy (warzyw, ryżu),
- bez konserwantów,
- bez barwników,
- bez produktów mlecznych.
Wady
- dostępne tylko w dwóch sklepach internetowych (zooplus i bitiba).
Uważam, że smaczki sprawią się idealnie jako nagroda lub urozmaicenie kociej diety. (Więcej sposobów na zróżnicowanie diety Twojego kota znajdziesz w 5 sposobów na urozmaicenie diety kota.)



Okiem kota
Wild Freedom Filet Snacks z fitami kurczaka poszedł na pierwszy ogień i okazał się strzałem w dziesiątkę! Czyli dokładnie tak jak się spodziewałam. Jeśli chodzi o filety z tuńczyka to byłam naprawdę sceptycznie nastawiona, bo Apollo zazwyczaj nie przepada za rybnymi przysmakami. Ku mojemu zdumieniu pałaszował filety z tuńczyka z takim samym zapałem jak kurczaka. Czyli muszą być smaczne 😀



⠀⠀
A Ty co o tym myślisz?
Dodaj komentarz pod tym postem i podziel się ze mną swoimi przemyśleniami, sugestiami oraz pytaniami!
⠀⠀



Joanna z Apollo Fluffy Cat
Jestem Joanna i razem z moim puchatym kotem Apollo tworzę bloga Apollo Fluffy Cat, gdzie dzielę się doświadczeniami i wiedzą na temat kotów i ekologii, abyś Ty mógł stać się lepszym i bardziej świadomym opiekunem kota. Więcej o mnie, Apollo i misji naszego bloga znajdziesz na stronie "O Nas".
Jeden komentarz do “Recenzja: Przysmaki Wild Freedom Filet Snacks”
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Moje kotki uwielbiają Wild Freedom Filet Snacks 😀
Pierwszy raz dałam im po jednym – jedno dla Leosia, jedno dla Ruby 😀 Ruby zjadła pół tuńczyka, a Leo nie dość, że swój zjadł to jeszcze podjadł jej 😀